Bitwa w Lesie Teutoburskim

Bitwa w Lesie Teutoburskim była bitwą wojskową, która miała miejsce w roku 9 n.e. W bitwie tej sojusz plemion germańskich odniósł znaczące zwycięstwo nad trzema legionami rzymskimi. Plemionami germańskimi dowodził Arminiusz, a legionami rzymskimi Publiusz Kwinktyliusz Warus.

To było coś więcej niż zwycięstwo, to było całkowite zniszczenie trzech rzymskich legionów i wszystkich ich dowódców; nieliczni mężczyźni, którzy przeżyli, zostali uczynieni niewolnikami. Była to jedna z dwóch największych klęsk w historii rzymskiej armii (drugą była bitwa pod Kannami). Poza sporadycznymi najazdami i kampaniami Rzymianie nigdy już nie utrzymali germańskiej ziemi po drugiej stronie Renu.

Bitwa ta rozpoczęła siedmioletnią wojnę, która zakończyła się tym, że Ren stał się granicą Imperium Rzymskiego na następne czterysta lat, aż do upadku Cesarstwa Zachodniorzymskiego.

Las TeutoburskiZoom
Las Teutoburski

Liderzy

Rzymski dowódca, Warus, był około czwartym najważniejszym człowiekiem w Rzymie. Znano go i obawiano się z powodu jego bezwzględnych działań i ukrzyżowania pokonanych wrogów. Jest pewne, że wiedzieli o tym Germanie i być może pomogło to plemionom zjednoczyć się, by stawić mu opór.

Dowódcą niemieckim był Arminiusz, który otrzymał rzymskie wykształcenie wojskowe. Młodość spędził w Rzymie jako zakładnik. Dlatego też znał rzymskie metody wojskowe: ta wiedza miała mieć decydujące znaczenie.

Później Arminiusz wrócił z Warusem do Germanii i został jego zaufanym doradcą. W tajemnicy zawiązał sojusz między plemionami germańskimi, które tradycyjnie były wrogami. Pomógł mu w tym gniew z powodu bezczelności i okrucieństwa Warusa wobec pokonanych przez niego ludzi.

"...Stratagem było więc nieodzowne; trzeba było zaślepić Warusa na ich plany, aż nadarzy się sprzyjająca okazja do zadania decydującego ciosu...". Brytyjski historyk Edward Shepherd Creasy (1812-1878)

Gdy Warus był w drodze ze swojego letniego obozu, na zachód od Wezery, do zimowej kwatery w pobliżu Renu, usłyszał doniesienia o lokalnym buncie. Zostało ono sfingowane przez Arminiusza.

"...Warusowi przedstawiano to jako okazję, która wymagała jego natychmiastowej obecności na miejscu, ale utrzymywano go w wystudiowanej niewiedzy, że jest to część uzgodnionego powstania narodowego; i nadal patrzył na Arminiusza jak na swojego uległego wasala...". Edward Shepherd Creasy

Ostatnie odkrycia archeologiczne umiejscowiły bitwę na wzgórzu Kalkriese w hrabstwie Osnabrück w Dolnej Saksonii. Rzymianie musieli w tym czasie maszerować w kierunku północno-zachodnim z okolic dzisiejszego miasta Detmold, przechodząc na wschód od Osnabrück; musieli więc rozbić obóz w tym rejonie przed atakiem.

Bitwa

Siły Warusa składały się z trzech legionów, sześciu kohort oddziałów pomocniczych (nieobywateli lub wojsk sprzymierzonych) i trzech szwadronów kawalerii. Wielu z nich miało niewielkie doświadczenie w walce z germańskimi wojownikami w lokalnych warunkach.

Siły rzymskie nie maszerowały w szyku bojowym, było też wielu zwolenników obozu. Po wejściu do lasu droga stała się wąska i błotnista, a według Dio Cassiusa rozpętała się gwałtowna burza. Pisze on również, że Warus zaniedbał wysłania wcześniejszych oddziałów zwiadowczych.

Linia marszu była niebezpiecznie rozciągnięta - szacuje się, że wynosiła więcej niż 15 km (9 mil), a być może była nawet dłuższa niż 20 km (12 mil). Wtedy nagle została zaatakowana przez germańskich wojowników, którzy mieli przy sobie lekkie miecze, duże lance i włócznie z krótkimi i wąskimi ostrzami, tak ostrymi i przyjaznymi dla wojowników, że można było ich używać w razie potrzeby. Wojownicy germańscy otoczyli całą armię rzymską i spuścili na intruzów deszcz oszczepów.

Rzymianie zdołali założyć nocny obóz warowny, a następnego ranka wyruszyli na otwarty teren, w pobliżu współczesnego miasta Ostercappeln. Wyrwa kosztowała ich duże straty, podobnie jak kolejna próba ucieczki poprzez marsz przez inny obszar leśny, przy trwających ulewnych deszczach. Deszcz uniemożliwił im korzystanie z łuków, ponieważ cięciwy ścięgien stały się luźne, gdy były mokre, i pozostawił ich praktycznie bezbronnych, ponieważ ich tarcze również zamokły.

Rzymianie rozpoczęli nocny marsz, aby uciec, ale wpadli w kolejną pułapkę zastawioną przez Arminiusza, u stóp wzgórza niedaleko Osnabrück. Tam piaszczysty, otwarty pas, po którym Rzymianie mogli łatwo maszerować, zwężał się u podnóża wzgórza. Między lasem a bagnami na skraju Wielkiego Torfowiska było tylko około 100 m przerwy. Drogę zagradzał rów, a w stronę lasu wzdłuż drogi zbudowano ziemny mur. Pozwoliło to współplemieńcom atakować Rzymian z ukrycia.

Rzymianie podjęli desperacką próbę szturmu na mur, ale nie udało im się. Wojownicy germańscy przypuścili szturm na pole i wyrżnęli Rzymian, a Warus popełnił samobójstwo.

Około 15 000-20 000 rzymskich żołnierzy musiało zginąć; mówi się, że nie tylko Warus, ale także wielu jego oficerów odebrało sobie życie, padając na miecze w zatwierdzony sposób. Tacyt pisał, że wielu oficerów zostało złożonych w ofierze przez Germanów w ramach ich rodzimych ceremonii religijnych, gotowanych w garnkach, a ich kości wykorzystywane do rytuałów. Innych jednak wykupiono, a część zwykłych żołnierzy oddano w niewolę.

Po zwycięstwie nad legionami nastąpiła czystka we wszystkich rzymskich fortach, garnizonach i miastach na wschód od Renu, których było co najmniej dwa. Pozostałe w Niemczech dwa rzymskie legiony stacjonowały w forcie w Moguncji, a dowodził nimi bratanek Warusa. Zadowolono się próbą utrzymania Renu.

Błędy Warusa

  1. Segestes, ojciec żony Arminiusza i przeciwnik tego małżeństwa, ostrzegł Warusa przed Arminiuszem. W noc przed wyruszeniem wojsk rzymskich zasugerował Warusowi aresztowanie Arminiusza i kilku innych germańskich przywódców. Musiał wiedzieć, że knują oni powstanie. Warus odrzucił tę radę jako motywowaną osobistą waśnią.
    Arminiusz odszedł, mówiąc, że zbierze germańskie siły, by wesprzeć kampanię rzymską. Zamiast tego poprowadził swoje oddziały, które musiały czekać w pobliżu, do ataków na okoliczne rzymskie garnizony.
  2. Nawet bez tego ostrzeżenia Warus, zgodnie z zasadami polityki, powinien był mniej ufać Arminiuszowi, który okazał się podwójnym agentem.
  3. Wybór marszu przez las był sprzeczny z normalnymi rzymskimi metodami wojskowymi, ponieważ zarówno widoczność, jak i obrona są w lesie ograniczone. Marsz nie odbywał się w szyku bojowym.
    Oczywiście trasę tę wybrano jako "skrót", ale Warus nie miał dowodów, że taka pilna potrzeba była naprawdę konieczna. Tym bardziej, że las sprawił, że linia rozciągnęła się tak bardzo, że jedna część nie mogła wspierać drugiej.
  4. Brak zwiadowców był wręcz karygodny i prawdopodobnie doprowadziłby do egzekucji Warusa, gdyby ten nie odebrał sobie życia.
  5. Zła pogoda była kolejnym dobrym powodem do zachowania ostrożności przy wchodzeniu do lasu. Las był dla Varusa terenem nieznanym. Nowe szlaki powinny być zawsze sprawdzane.

Choć nigdy nie dowiemy się, dlaczego Warus popełnił te błędy, jego reputacja jako aroganta i zbyt pewnego siebie sugeruje, że nie docenił Germanów. Jednak wszystkie wcześniejsze doświadczenia Rzymu, począwszy od Cezara, pokazywały, że plemiona germańskie są silne w wojnie.

Aftermath

Na wieść o klęsce cesarz August, jak podaje rzymski historyk Suetoniusz w dziele De vita Caesarum (O życiu cezarów), był tak wstrząśnięty tą wiadomością, że stał uderzając głową o ścianę swojego pałacu, wielokrotnie krzycząc:

"Quintilius Vare, legiones redde! ("Kwintyliuszu Warusie, oddaj mi moje legiony!")

Po tej klęsce trzy numery legionów nie były już nigdy więcej używane przez Rzymian, w przeciwieństwie do innych legionów, które zostały zrestrukturyzowane - to wyjątkowy przypadek w historii Rzymu.

Bitwa ta zakończyła okres triumfalnej ekspansji rzymskiej, która nastąpiła po zakończeniu wojen domowych 40 lat wcześniej. Pasierb Augusta, Tyberiusz, przejął faktyczną kontrolę i przygotował się do kontynuacji wojny. Trzy legiony zostały wysłane nad Ren, by zastąpić stracone legiony.

Odwet rzymski

Choć szok wywołany rzezią był ogromny, Rzymianie rozpoczęli powolne, systematyczne przygotowania do rekonkwisty kraju. W 14 r. n.e., tuż po śmierci Augusta i wstąpieniu na tron jego następcy i pasierba Tyberiusza, siostrzeniec nowego cesarza Germanicus poprowadził wielki najazd.

W gwiaździstą noc dokonał masakry Marsi i spustoszył ich wioski ogniem i mieczem. Tej nocy Germanie świętowali; pijani i śpiący, zostali zaskoczeni przez Germanicusa. Świątynia ich bóstwa została zniszczona.

Kilka innych plemion zostało zbudzonych tą rzezią i wpadło w zasadzkę na Germanikusa w drodze do jego zimowej kwatery, ale zostały pokonane z ciężkimi stratami.

Następny rok upłynął pod znakiem dwóch dużych kampanii i kilku mniejszych bitew z dużą armią szacowaną na 55 000-70 000 ludzi, wspieraną przez siły morskie. Wiosną 15 r. n.e. legat Caecina Severus po raz drugi najechał Marsi z 25 000-30 000 ludzi, powodując wielkie spustoszenie.

W międzyczasie wojska Germanika zbudowały fort na górze Taunus, skąd wyruszył on z 30 do 35 000 ludzi przeciwko Chatti (prawdopodobnie region wiosek) i dokonał rzezi dzieci, kobiet i starców. Zdolni do walki mężczyźni uciekli przez rzekę i ukryli się w lasach. Po tym ciosie Germanicus pomaszerował na Mattium i spalił miasto.

Latem 15 roku n.e. armia odwiedziła miejsce pierwszej bitwy. Według Tacyta znaleźli sterty kości i czaszki przybite do drzew, które pochowali, "...uważając wszystkich za krewnych i z własnej krwi...". Na Wzgórzu Kalkriese znaleziono doły grobowe ze szczątkami pasującymi do tego opisu.

Pod wodzą Germanika w 16 r. n.e. Rzymianie wysłali do Germanii kolejną armię z sojuszniczymi żołnierzami germańskimi. Udało mu się wywalczyć sobie drogę przez Wezerę w pobliżu współczesnego Minden, ponosząc przy tym pewne straty. Zmusił armię Arminiusza do stoczenia otwartej bitwy nad Wezerą. Legiony Germanika zadały armii germańskiej ogromne straty, ponosząc przy tym tylko niewielkie straty.

Ostatnia bitwa została stoczona pod Wałem Angiwaryjskim, na zachód od dzisiejszego Hanoweru. Ponownie wielu germańskich żołnierzy zostało zabitych, co zmusiło ich do ucieczki. Latem 16 roku n.e. Gajusz Syliusz z 33 000 ludzi pomaszerował przeciwko Chatti. Germanikus najechał Marsi po raz trzeci i spustoszył ich ziemie.

Po osiągnięciu głównych celów i nadejściu zimy Germanicus nakazał swojej armii powrót do obozów zimowych, przy czym flota została uszkodzona podczas sztormu na Morzu Północnym. Po kilku kolejnych rajdach przez Ren i odzyskaniu dwóch z trzech orłów legionów rzymskich, utraconych w 9 r. n.e., Tyberiusz nakazał wojskom rzymskim zatrzymać się i wycofać za Ren. Germanicus został odwołany do Rzymu i poinformowany przez Tyberiusza, że otrzyma triumf i nowe dowództwo.

Kampania Germanicusa miała na celu zemstę za klęskę pod Teutoburgiem, a także częściowo była reakcją na oznaki buntu wśród jego wojsk.

Arminiusz, który był uważany przez Rzym za realne zagrożenie dla stabilności, został teraz pokonany. Gdy jego sojusznicza koalicja germańska została złamana, a honor pomszczony, ogromne koszty i ryzyko utrzymania armii rzymskiej za Renem nie były warte żadnych prawdopodobnych korzyści.

Ostatni rozdział tej historii jest opowiedziany przez historyka Tacyta. Około roku 50 n.e. bandy Chatti najechały na terytorium rzymskie i zaczęły plądrować (zabierać wszystko, co miało wartość). Rzymski dowódca, z legionistami wspieranymi przez rzymską kawalerię i oddziały pomocnicze, zaatakował Chatti z dwóch stron i pokonał ich. Rzymianie byli zachwyceni, gdy znaleźli rzymskich jeńców, w tym kilku z legionów Warusa, którzy byli przetrzymywani przez Chatti przez 40 lat.

Rzymski dowódca Germanicus był przeciwnikiem Arminiusza w 14-16 r. n.e.Zoom
Rzymski dowódca Germanicus był przeciwnikiem Arminiusza w 14-16 r. n.e.

Późniejszy nacjonalizm niemiecki

Bitwa i historie Tacyta wywarły duży wpływ na XIX-wieczny niemiecki nacjonalizm. W XIX wieku Niemcy byli jeszcze podzieleni na wiele państw niemieckich, ale łączyli się z plemionami germańskimi jako wspólnymi przodkami jednego "narodu niemieckiego".

W 1808 r. sztuka niemieckiego pisarza Heinricha von Kleista Die Hermannsschlacht wzbudziła nastroje antynapoleońskie, mimo że nie mogła być wystawiana pod okupacją francuską.

W późniejszym okresie postać Arminiusza została wykorzystana do reprezentowania ideałów wolności i zjednoczenia - popieranych przez niemieckich liberałów, a przeciwstawianych przez reakcyjnych władców. W tym okresie rozpoczęto budowę pomnika - Hermannsdenkmal, a Arminiusz stał się symbolem pan-germanizmu. Pomnik pozostawał niedokończony przez dziesięciolecia, aż do czasu, gdy wojna francusko-pruska w latach 1870-71 zjednoczyła kraj. Ukończony pomnik stał się wówczas symbolem konserwatywnego niemieckiego nacjonalizmu.

Pytania i odpowiedzi

P: Kiedy miała miejsce bitwa w Lesie Teutoburskim?


A: Bitwa miała miejsce w roku 9 n.e.

P: Kto wygrał bitwę w Lesie Teutoburskim?


A: Bitwę wygrał sojusz plemion germańskich.

P: Kto był przywódcą plemion germańskich i legionów rzymskich podczas bitwy?


A: Arminiusz dowodził plemionami germańskimi, a Publiusz Kwinktyliusz Warus legionami rzymskimi.

P: Jaki był wynik bitwy w Lesie Teutoburskim?


O: Plemiona germańskie odniosły całkowite zwycięstwo, niszcząc trzy legiony rzymskie i wszystkich ich dowódców. Nielicznych ocalałych żołnierzy uczyniono niewolnikami.

P: Czy bitwa w Lesie Teutoburskim była ważnym wydarzeniem w historii wojskowości rzymskiej?


O: Tak, była to jedna z dwóch największych klęsk w rzymskiej historii wojskowości, druga to bitwa pod Kannami.

P: Czy po tej bitwie Rzymianie nadal utrzymywali germańskie ziemie po drugiej stronie Renu?


O: Nie, nigdy więcej nie utrzymali germańskiej ziemi po drugiej stronie Renu, z wyjątkiem sporadycznych najazdów i kampanii.

P: Jak długo bitwa w Lesie Teutoburskim wpłynęła na granice Imperium Rzymskiego?


O: Bitwa ta rozpoczęła siedmioletnią wojnę, w wyniku której Ren stał się granicą Imperium Rzymskiego na następne czterysta lat, aż do upadku Cesarstwa Zachodniorzymskiego.

AlegsaOnline.com - 2020 / 2023 - License CC3