Samira Salih al-Nuaimi
Samira Salih al-Nuaimi (także Samira Saleh Ali al-Naimi, Sameera Salih Ali al-Nuaimy lub سميرة صالح النعيمي w języku arabskim) (1963 - 22 września 2014) była iracką prawniczką i działaczką na rzecz praw człowieka.
Na Twitterze skrytykowała Państwo Islamskie za niszczenie meczetów, kościołów i świątyń. Następnie została porwana przez mężczyzn w maskach. Była torturowana przez pięć dni, a następnie została zabita przez Państwo Islamskie (ISIS lub Daish).
Organizacja Narodów Zjednoczonych ostro wypowiedziała się przeciwko temu zabójstwu.
Meczet Yunis w Mosulu, zniszczony przez Państwo Islamskie 24 lipca 2014 r.
Praca
Samiraa al-Nuaimi była prawniczką. Według Gulf Centre For Human Rights zajmowała się prawami więźniów i ubóstwem. Pracowała jako wolontariuszka na rzecz praw kobiet. Była jedną z czołowych działaczek w Iraku, szczególnie w obronie osób przebywających w więzieniach oraz w pomocy rodzinom z niewielką ilością pieniędzy.
Samira mieszkała w północno-wschodniej części Mosulu wraz z mężem i trójką dzieci. 17 września 2014 roku, kiedy była w domu z mężem i dziećmi, grupa ISIL zabrała Samirę z jej domu. Powiedzieli, że jest winna apotazji zgodnie z prawem szariatu. Torturowali ją przez 5 dni. Potem ją zabili. Zeid Ra'ad al-Hussein, komisarz ONZ ds. praw człowieka, powiedział, że jej rodzinie nie pozwolono urządzić jej pogrzebu.
Misja Wsparcia Narodów Zjednoczonych w Iraku powiedziała, że została aresztowana z powodu swoich wiadomości na Facebooku. Zamieszczała w nich krytykę niszczenia przez ISIL miejsc kultu religijnego w Mosulu. Po jej śmierci, strona na Facebooku została usunięta.
Reakcja międzynarodowa
Departament Stanu Stanów Zjednoczonych potępił morderstwo Samiry. Powiedzieli, że była odważna, ponieważ pomagała ludziom, gdy była w niebezpieczeństwie.
Specjalny przedstawiciel Sekretarza Generalnego ONZ w Iraku (SRSG) Nickolay Mladenov również ostro wypowiedział się przeciwko zabiciu al-Nuaimiego. Powiedział, że jest to "obrzydliwa zbrodnia popełniona przeciwko narodowi irackiemu". Komisarz ONZ, książę Zeid bin Raad, z biura Wysokiego Komisarza w Genewie i Nowym Jorku, powiedział, że śmierć Samiry jest straszna. Powiedział, że miała ona odwagę, ponieważ broniła praw człowieka innych ludzi.
