Eksperyment Milgrama

Eksperyment Milgrama to nazwa szeregu kontrowersyjnych eksperymentów z dziedziny psychologii. Zostały one przeprowadzone przez Stanleya Milgrama w latach 60-tych XX wieku. Milgram chciał się dowiedzieć, jak łatwo jest skłonić kogoś do wykonywania rozkazów, nawet jeśli są one sprzeczne z jego sumieniem. W jego eksperymencie badany otrzymał od naukowca polecenie, by zadać wstrząs elektryczny innej osobie, choć wstrząsy były sfingowane.

Ku jego zaskoczeniu, większość badanych robiła to, co im kazano, aż do samego końca eksperymentu, choć wielu z nich miało z tym trudności. Było wiele powtórzeń i odmian tego eksperymentu, z podobnymi rezultatami.

Eksperyment Milgrama reklamaZoom
Eksperyment Milgrama reklama

Eksperyment

Uczestnikom powiedziano, że będą pomagać w "eksperymencie edukacyjnym". Uczestnik wcielał się w rolę "nauczyciela", który zadawał pytania "uczniowi". Za każdym razem, gdy uczeń pomylił się w pytaniu lub nie odpowiedział, nauczyciel musiał nacisnąć przełącznik, aby wywołać u ucznia porażenie prądem. Napięcie wzrastało za każdym razem. W oryginalnej wersji eksperymentu, nauczyciel i uczeń znajdowali się w oddzielnych pomieszczeniach, ale mogli rozmawiać ze sobą przez ścianę.

W rzeczywistości elektrowstrząsy były sfingowane. Uczący się" byli w rzeczywistości aktorami, którzy tylko udawali, że odczuwają ból. W miarę jak "wstrząsy" się nasilały, ich krzyki bólu stawały się coraz głośniejsze. Protestowali, walili w ścianę i przestawali odpowiadać na pytania. W końcu wstrząsy osiągnęły poziom, który byłby śmiertelny, gdyby były prawdziwe. W tym momencie uczący się zamilkli.

Zrobiono wiele, by oszukać badanych, by myśleli, że to jest prawdziwe. Kiedy przybyli na miejsce, powiedziano im, że aktorem jest inny ochotnik i że role "nauczyciela" i "ucznia" zostaną wybrane losowo poprzez wylosowanie karteczek. W rzeczywistości na obu kartkach był napis "nauczyciel", więc aktor udawał, że wybrał "ucznia". Maszyna do elektrowstrząsów wydawała brzęczące dźwięki i mogła dać rzeczywisty łagodny wstrząs o napięciu 45 woltów. Nauczyciel wypróbowywał to przed rozpoczęciem eksperymentu.

Jeśli w dowolnym momencie badany ("nauczyciel") chciał przerwać eksperyment, eksperymentator miał instrukcje, co mu powiedzieć. Były to tak zwane "słowne zachęty". Zachęty, których eksperymentator musiał użyć, były w tej kolejności:

  1. Proszę kontynuować.
  2. Eksperyment wymaga, abyś kontynuował.
  3. Jest absolutnie konieczne, abyś kontynuował.
  4. Nie masz innego wyboru, musisz iść dalej.

Było jeszcze kilka innych rzeczy, które eksperymentator mógł powiedzieć. Na przykład, jeśli badany pytał o to, czy uczeń będzie mocno zraniony, eksperymentator mógł powiedzieć: "Chociaż wstrząsy mogą być bolesne, nie ma trwałych uszkodzeń tkanek, więc proszę kontynuować."

Jeśli po użyciu czterech głównych bodźców badany nadal chciał się zatrzymać, eksperyment był przerywany. W przeciwnym razie, był on zatrzymywany po tym, jak uczestnik otrzymał maksymalny wstrząs "450 V" trzy razy z rzędu.

Wyniki

Zanim Milgram przeprowadził swój eksperyment, zapytał czternastu studentów psychologii Uniwersytetu Yale, jakie będą ich zdaniem wyniki. Średnio studenci sądzili, że 1,2% "nauczycieli" udzieli największego wstrząsu elektrycznego o mocy 450 woltów. W rzeczywistości, w pierwszym zestawie eksperymentów Milgrama, 65% (26 z 40) uczestników udzieliło ostatecznego masywnego wstrząsu 450 woltów, a wszyscy udzielili wstrząsu o sile co najmniej 300 woltów.

Milgram stwierdził, że "nauczyciele" wykazywali w eksperymencie oznaki stresu i zdenerwowania. Oznaki te obejmowały pocenie się, drżenie, jąkanie się i jęczenie. Wszyscy w pewnym momencie przestali kwestionować przebieg eksperymentu. Większość z nich kontynuowała eksperyment po tym, jak zostali uspokojeni przez eksperymentatora.

Inni psychologowie przeprowadzili własne wersje eksperymentu Milgrama i uzyskali bardzo podobne wyniki.

Wariacje

Po powtórzeniu oryginalnego eksperymentu, Milgram i inni naukowcy wypróbowali różne jego warianty. Były to między innymi:

  • Im dalej osoba badana znajdowała się od uczącego się, tym bardziej prawdopodobne było, że będzie posłuszna. W wariantach, w których uczący się znajdował się w tym samym pomieszczeniu, prawdopodobieństwo, że osoba będzie posłuszna było mniejsze.
  • Im dalej badany znajdował się od eksperymentatora, tym mniejsze było prawdopodobieństwo, że będzie posłuszny. Jeśli eksperymentator wydawał polecenia przez telefon, tylko około 21% badanych było posłusznych do końca. Niektórzy tylko udawali, że są posłuszni.
  • Pierwotna wersja wykorzystywała jako obiekt tylko mężczyzn. Późniejsze wersje wykazały, że kobiety były równie posłuszne jak mężczyźni, choć wykazywały więcej oznak stresu...
  • Inna wersja miała miejsce w biurze w zaułku, a nie na słynnym Uniwersytecie Yale. Poddani byli mniej skłonni do posłuszeństwa, ale nie dużo mniej.
  • W kilku wariantach próbowano umieścić więcej osób w pokoju:
    • Do osoby badanej dołączał drugi aktor, który odgrywał rolę posłusznego asystenta. Dzięki temu osoba badana była bardziej skłonna do posłuszeństwa.
    • W innym wariancie postępowano odwrotnie. Do osoby badanej dołączał aktor odgrywający rolę asystenta, który kwestionował i zwracał się przeciwko eksperymentatorowi. To sprawiło, że badani byli mniej skłonni do posłuszeństwa.
    • W innym przypadku badany otrzymywał drobne zadanie, podczas gdy aktor wykonywał elektrowstrząsy. Podmioty, które wykonywały tę rolę, były bardzo skłonne do posłuszeństwa.

Interpretacje

Milgram napisał o tym eksperymencie w swojej książce "Obedience to Authority: an experimental view". Została ona opublikowana w 1974 roku. Milgram zaproponował dwie teorie:

  • Pierwszą z nich jest teoria konformizmu. Zakłada ona, że ludzie mają tendencję do robienia tego, co robią inni ludzie wokół nich.
  • Drugą jest teoria państwa agenturalnego. Jest to pogląd, że ludzie stają się posłuszni, gdy postrzegają siebie jako "agentów", którzy wykonują pracę innej osoby. Jednym z głównych powodów, dla których wielu badanych kontynuowało eksperyment, było to, że powiedziano im, iż nie będą odpowiedzialni za żadne szkody wyrządzone uczniowi.

Inne czynniki mogą częściowo wyjaśnić eksperymenty Milgrama:

"[Ludzie] nauczyli się, że jeśli eksperci mówią im, że coś jest w porządku, to prawdopodobnie tak jest, nawet jeśli na to nie wygląda. W rzeczywistości warto zauważyć, że w tym przypadku eksperymentator miał rację: kontynuowanie "wstrząsów" było w porządku - nawet jeśli większość badanych nie podejrzewała powodu".

Niektórzy badacze twierdzili, że eksperymenty te nie odpowiadają w pełni na pytanie, dlaczego pozornie normalni ludzie dopuszczają się okrucieństw w czasie wojny. Na przykład, badanym wmawiano, że wstrząsy nie wyrządzą uczącym się większych szkód, podczas gdy ci, którzy wywoływali takie wydarzenia jak Holocaust, doskonale wiedzieli, że popełniają morderstwo.

Popkultura

Eksperyment ten był wielokrotnie wspominany w popkulturze. W powieści graficznej V for Vendetta dr Surridge powiedział, że stracił wiarę w ludzkość z powodu eksperymentu. W 2013 roku odbyła się konferencja na ten temat na Uniwersytecie Nipissing w Kanadzie.


AlegsaOnline.com - 2020 / 2023 - License CC3